Hejka,
Wracam do żywych ! Jej!
W moje łapki wpadł wałach rasy Clydesdale, czyli nowość schleicha 2016.
Jest naprawdę niezły. Bardzo podobają mi sie jego szczotki pęcionowe, grzywa też jest bardzo starannie wykonana. Natomiast, szyja jest za długa, a głowa trochę za duża. Zadek powinien być większy, ale cicho, i tak jest b. Ładny.
Nie jestem fanką różnych dodatków w grzywie i w ogonie, chętnie zobaczyłabym ten model bez tych wszystkich "upiększeń", a wam, jak się podoba ten model?
Gratki modelu!
OdpowiedzUsuńPrzez Ciebie prawdopodobnie kupię i przerobię na takiego "bez wstążek" :3
Zastanawiam się jednak nad maścią...
A ogólnie rzecz biorąc to na model da się patrzeć, ale to w końcu Schleich, więc ideałem nie jest :P
Pozdro!
Aj, aj, aj :D
OdpowiedzUsuńZ jednej strony mi się podoba, a z drugiej... odpycha (?). :o
Pozdrawiam!
Mam go, i zdecydowanie polecam. Jest ciut nieproporcjonalny, ale zimnioki zawsze spoko ;D. Moim zdaniem fryzura dodaje mu uroku, taka unikatowa, pokazowa...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Mam go, i zdecydowanie polecam. Jest ciut nieproporcjonalny, ale zimnioki zawsze spoko ;D. Moim zdaniem fryzura dodaje mu uroku, taka unikatowa, pokazowa...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ja sądzę że jest tak ,,po środku '' - ładny ale ma też wady i one trochę mnie odpychają ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam na nn :D
Roxy♥
Mnie się bardzo podoba, ale zgadzam się; za duży łeb i za długa szyja. Ogółem i tak ładnie się prezentuje. :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Co dopiero wpadłam na ten blog i postanowię go polecić!
Pozdrawiam!
Wpadnij do mnie! **
HermaArt