niedziela, 27 grudnia 2015

Galop

...Ze spokojnej klaczy zrobił się demon. Zaczęła wierzgać, rzuciła się szaleńczym galopem wzdłóż padoku, przezkakując przez ogrodzenie. Próbowałam ją zatrzymać, lecz nic z tego, jechała co raz szybciej i szybciej.. I nagle zniknęła mi z wzroku. Mała spadła, znalazłam ją koło drzewa, ale po Lipstick nie ma Wogóle śladu. Doszłyśmy do stajni i oczywiście matka tej dziewczynki powiedziała co nieco, jakiego ja jej konia dałam, co to za jestem wredna "instruktorka". Wyszły, może u dobrze, nie chcę ich tu więcej widzieć. Muszę poszukać lipsitick- pomyślałam. Wzięłam uwiąz i wyszłam jej poszukać. Po kilku godzinach szukania dałam sobie spokój, wróciłam do domu, zrobiłam ciepłą herbatkę i zasnęłam przed telewizorem. Następny dzień zapowiadał się lepiej, było słonecznie. W stajni już pełna kadra, cóż, jakby to powiedzieć że Lipsitck nawiała.
-Ym.. Cześć- powiedziałam, lecz chyba już wiedzieli co się stało..
-Witaj, powiesz nam co się wczoraj stało i gdzie jest Lipsitck?- nie miłym głosem powiedział właściciel stajni- Marek
Opowiedziałam wszystko i tylko nadzieja, że nie stracę pracy, muszę sobie parę groszy dorobić.
-Masz ją znaleść- warknął
Nie odpowiedziałam, po prostu wyszłam na poszukiwanie klaczy.
Chodziłam po pastwisku, w nadzieji że pobiegła do innych koni, nie było jej, nie było żadnych śladów gdzie może być, nie było rżenia.
Podekrzewałam najgorsze. Może ktoś ją złapał? Zabił? Może się w coś zaplątała? Nie nie nie, żadna z tych opcji nie wiała pozytywnie.
Usiadłam przy drzewie i zaczęłam płakać, nie wiedziałam co robić, nigdzie jej nie ma.. Miałam ochotę wrócić do domu i zostawić do wszystko.
W zupełnej ciszy rozlęgło się głośne rżenie konia, a następnie strzał...
C.D.N
Wieczorkiem kontynuacja!
W następnym poście sesja zdj Marwariego.
PS: Może zrobimy jakąś rozdawajkę na 10 tys wyświetleń? :D
Pozdrawiam 
~ J

5 komentarzy:

  1. Bardzo fajne opowiadanie :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Fanie, fajnie =D
    Czekam na kolejne
    A rozdawajka brzmi fajnie :)
    Pozdr!
    PS: Popełniłaś jeden błąd: "przezkoczyła" zamiast przeskoczyła...

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej,
    z góry przepraszam, jeżeli tego typu wiadomości Cię denerwują. Nie miałam na myśli zdenerwować Cię ;)
    Otóż dzisiaj ruszyłam z nowym blogiem o tematyce właśnie modeli koni. Chciałabym Cię tylko zaprosić, żebyś do mnie zajrzała (chyba lepiej wiesz co zrobić xD)
    Pozdrawiam,
    Reya http://threeunicornsofreya.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Super opowiadanie ^^ Czekam na następną część ^^

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiedy wieczór??? o.O A co do rozdawajki fajnie by było :)

    OdpowiedzUsuń